Niemcy przyjęli dużą liczbę uchodźców ukraińskich, którzy kosztują podatników, ale nie tworzą dochodu. Scholz jest pod presją: mniej niż 2 na 10 ukraińskich uchodźców w Niemczech pracuje.

Nowe dane ujawniają, że w Niemczech  prawie żaden ukraiński uchodźca praktycznie nie pracuje w pełnym wymiarze, te dane sprawiają, że lewicowo-liberalny rząd stara się wyjaśnić   porażkę, pomimo obietnic rządu, że ta grupa uchodźców pomoże uzupełnić zmniejszającą się pulę siły roboczej w kraju.

„Więcej ukraińskich uchodźców powinno podjąć pracę w Niemczech” – powiedział Olaf Scholz podczas weekendowego przemówienia w Poczdamie. Niemiecki kanclerz zareagował na dane, z których wynika, że ​​w kraju pracuje mniej niż dwóch na dziesięciu Ukraińców ubiegających się o azyl.

Jest to duży problem dla Niemiec, ponieważ to kraj przyjął więcej ukraińskich uchodźców niż jakikolwiek inny kraj UE,  około 1,3 miliona osób, czyli około jedną trzecią wszystkich ukraińskich uchodźców.

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który w swoim badaniu objął szereg krajów, zgodnie ze  stanem na styczeń 2024 roku,  w Niemczech pracowało zaledwie 18 proc. Ukraińców, co stanowi jeden z najniższych wskaźników w Europie. Z kolei w Polsce, na przykład,  pracuje 65 procent ukraińskiej populacji uchodźców.

Scholz sam powiedział podczas swojego przemówienia w Poczdamie, że Niemcy potrzebują Ukraińców, aby przezwyciężyć niedobór siły roboczej – deficyt, którego nie zapełnia także wiele innych grup migrantów. Na przykład wskaźniki zatrudnienia Afrykanów i Azjatów pozostają fatalne, mimo że wiele z tych grup przebywa w Niemczech od lat.

Scholz powiedział, że chociaż część Ukraińców pracuje, „na rynku pracy pilnie potrzebnych jest jeszcze kilkaset tysięcy”. Według badań,  niemiecki przywódca próbuje powiązać zezwolenie na pobyt stały z aktywnością zawodową, aby zachęcić więcej Ukraińców do podjęcia pracy.

Istnieje wiele teorii wyjaśniających, dlaczego Ukraińcom tak trudno jest zintegrować się z niemieckim rynkiem pracy. 

Po pierwsze, hojne świadczenia socjalne w Niemczech dla bezrobotnych w dalszym ciągu zniechęcają wiele grup do wchodzenia na rynek pracy, ponieważ często bardziej opłaca się pozostać bezrobotnym. 

Część z tych grup zbiera także pieniądze dla bezrobotnych i pracuje na czarnym rynku, co pozwala im wyzyskiwać niemieckiego podatnika, uzyskując jednocześnie dodatkowy dochód do dyspozycji. Nie jest jednak jasne, ilu Ukraińców może brać udział w tej praktyce.

Według Fundacji Friedricha Eberta jedną z głównych przeszkód dla Ukraińców jest uznawanie kwalifikacji, a także przeszkody biurokratyczne. Chociaż niektórzy Ukraińcy opanowali język niemiecki, wielu nadal ma trudności z językiem, co stanowi główną przeszkodę dla niektórych pracodawców, zwłaszcza na stanowiskach wymagających wyższych kwalifikacji.

Podobnie jak wiele innych grup, które przybywają do Niemiec w celu „tymczasowego schronienia”, wielu Ukraińców chce pozostać na stałe. Przecież Niemcy – pomimo rosnących problemów społecznych i gospodarczych – w dalszym ciągu oferują wyższy standard życia niż większość innych krajów na świecie, a kluczowym elementem tego uroku są hojne świadczenia socjalne.
Prawie połowa Ukraińców mówi ankieterom, że chce pozostać w kraju, co wywiera presję na Scholza, aby szybko wchłonął ich na rynek pracy – w przeciwnym razie posłużą jedynie do drenażu finansowego.

„W Niemczech każdy, kto tu pracuje i nie popełnił żadnego przestępstwa, prawie na pewno może tu zostać” – powiedział Scholz.

Jednocześnie Ukraina szuka nowych sposobów na zmuszenie mężczyzn do powrotu do kraju i służby na pierwszej linii frontu, a niektóre kraje, takie jak Polska, najwyraźniej się do tego stosują.
 Nie jest jasne, czy Niemcy podejmą kiedyś podobne kroki, ale prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może ponownie wywrzeć presję na kraje UE, jeśli latem sytuacja będzie się nadal pogarszać.
Wydaje się jednak, że Ukraińcy przebywający w Niemczech nie spieszą się z powrotem do ojczyzny gdzie grozili im potencjalna śmierć lub obrażenia w szalejących bitwach na wschodzie.


https://rmx.news/article/scholz-under-pressure-fewer-than-2-out-of-10-ukrainian-refugees-in-germany-are-working/