To się dzieje na Ukrainie, to dziwna wojna, ale dlaczego? Czy to chodzi o sprawność wojskową, czy może o coś innego? Dlaczego Rosja nie zmusza Ukrainy do poddania poprzez bombardowanie?

Nikt nie ma wątpliwości, że Rosja byłaby w stanie  zbombardować  Kijów i tym samym  zmusić rząd Ukrainy do poddania, ale co potem? Okupacja? 

Od początku tej "operacji specjalnej"  zachodzi proces  w całym świecie; kształtują się opinie i  świat się dzieli na tych co są "za"  i na tych co są "przeciw".  

Po co Amerykanom jest potrzebna Ukraina?  Początek podboju Rosji? 
Rosja stanęła na drodze  amerykańskiej dominacji  i czeka co będzie dalej.  To  nie Rosja ma problem, problem mają USA bo  to jest  pierwszy  wyraźny  sprzeciw  przeciwko amerykańskiej polityce. 
Należy teraz ustalić: czy to Rosja zagraża dominacji USA, czy zagrażają Ameryce  Chiny? 


Zaczyna się  wyraźny podział: Rosja ma  po swojej stronie już  Szanghajską  Organizację, Turcja  też zaczyna się łamać,  a również  państwa arabskie  w świetle wojny w Gazie. 

Europa  Zachodnia jest po stronie  USA, ale jak długo?  Czy będą  utrzymywać Ukrainę  za rosyjskie pieniądze? 
I  co dalej? Jaka jest perspektywa; czy wojna, czy tylko  "wieczny niepokój"?
Czego  MY  w tym wszystkim chcemy? Kogo MY popieramy i jakiej MY chcemy przyszłości? 

A pewnie w jakimś głosowaniu nas o to kiedyś zapytają? 

A w tym czasie Chiny  zdobywają  świat  bez oglądania się na Ukrainę, chociaż  politycy ukraińscy starają się  przekonać Chiny  do siebie. Czy Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmitro  Kuleba sięga do Chin wbrew Ameryce? Co to wszystko znaczy, czy  Ukraina  przestaje dowierzać USA? 

https://mfa.gov.ua/en/news/dmitro-kuleba-spravedlivij-mir-v-ukrayini-vidpovidaye-strategichnim-interesam-kitayu
 
Ot, takie sobie rozmyślania,  zazdroszcząc  Dżonowi  łatwości  zasypiania. ;)